Opowieść o tym, jak zakochałam się na Malcie. Bo jak się nie zakochać, kiedy zwiedza się Mdinę?
Średniowieczne "Silent City" (Miasto
Ciszy) jest położone na wysokim wzgórzu, z którego rozpościera się rozległy
widok na maltańską wyspę. Otoczone jest obronnymi fortyfikacjami i fosą,
a jego bram strzegą posągi lwów.
Zwiedzanie Mdiny jest jak podróż w
czasie. Na stałe mieszka tam mniej niż trzysta osób! Wąskie i kręte uliczki tworzą wręcz baśniową scenerię i
pozwalają się naprawdę wyciszyć.
W
samym sercu Miasta Ciszy mieści się katedra św. Pawła. To
prawdopodobnie w Mdinie przebywał przez pewien czas apostoł z Tarsu,
gdy jego statek rozbił się u wybrzeży wyspy. Miasto zostało otoczone potężnymi murami obronnymi w 870 roku, kiedy zdobyli je Saraceni.
Co przyciąga turystów do Mdiny? Być może
to, że spacer wśród średniowiecznych murów jest w tym miejscu atrakcją
samą w sobie. Kiedy przekracza się bramę miasta, w uszach aż dzwoni od
błogiej ciszy. W Mdinie obowiązuje zakaz ruchu kołowego. Nie słychać tam
warkotu silników, a jedynie stukot kopyt i gwar turystów, gdy dorożki obwożą ich wyciszonymi uliczkami.
Z ciekawostek: Miejska brama w Mdinie to brama do Królewskiej Przystani z "Gry o Tron" :)